MOSiR Mińsk Mazowiecki 96/97 - strona nieoficjalna

Ten mecz był bardzo ważny w późniejszym rozrachunku w tabeli naszej ligi. Chcieliśmy udowodnić, że potrafimy grać w piłkę i pokonać ciężkiego rywala. W 10 minucie prostopadłym podaniem popisał się Krystian Gręziak uwalniając Daniela Smugę, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzelił gola na 1:0. Do ataku zabrała się Korona, która stwarzała okazje, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Takie momenty się mszczą. 15 minut później było już 2:0. Po wybiciu piłki po rzucie rożnym przez Daniela Śledziewskiego, piłkę otrzymał Krystian, uruchomił prostopadłym podaniem Daniela, który minął obrońcę i zgrał do Kamila Walasa, który umieścił piłkę do pustej bramki. A więc do przerwy prowadziliśmy 2:0. Po przerwie Korona atakowała coraz bardziej. Efektem tego był podyktowany rzut karny w 43 minucie, który pewnie został zamieniony na bramkę. W 50 minucie było już jednak 3:1, gdy po rzucie wolnym piłkę nad bramkarzem przeniósł Patryk Waszelewski. 5 minut później zdobyliśmy kolejną bramkę, po strzale z dystansu Daniela, błąd popełnił bramkarz gospodarzy i wpakował piłkę do siatki. MOSiR pewny swego, bronił wyniku. Jednak w 60 minucie po zgraniu głową piłki z rzutu rożnego, napastnik Korony strzelił bramkę z 2 metrów. 5 minut przed końcem spotkania nastała kontrowersyjna sytuacja, gdy napastnik Ostrołęki przetoczył ręką piłkę w polu karnym, czego sędzia nie widział i zdobył gola na 3:4. Pod koniec meczu ten sam piłkarz dostał czerwoną kartkę za dyskusję z arbitrem. Ostatnie minuty były nerwowe, jednak utrzymaliśmy prowadzenie i wracaliśmy do Mińska z 3 punktami!

• Komentarzy [1]
• czytano: [587]
• DO